Komentarze: 0
krzyk..
wrzask..
trzask..
brzdęk spadającego kubka..
zbitego o ziemie..
.::boro::.
krzyk..
wrzask..
trzask..
brzdęk spadającego kubka..
zbitego o ziemie..
.::boro::.
Patrzę z góry
spadam w dól
w powietrzu się unoszę
skrzydami liści
splecionych jednolitościś sieci pająka
co mocą i silą utworzy
,a lekkość mojej duszy
jak piórko
wznosi się ku slońcu
co chwila znoszone przez wiatr życia
to wyżej, to niżej..
.::boro::.
Plynępo morzu
Blekitnym niebie
Patrze w dal
Nie odwracając się za siebie
I kiedy plynęc w niekończącej sie podróży
Spoglądam na fale, obloków
Rozbryzgujące się o mój okręt
Czuję że żyjć zaczynam
Oto ja
Sunę po niebie
Mym okrętem przestworzy
Niech ktoś mi bramy niebios otworzy
Aby móc spojrzeć na świato ciemności
Pogrążonej w otchani, nicości...
.::Boro::.
Będćc jedynie źdźblem trawy,
mogę być równocześnie,
Ptakiem w powietrzu,
mrówką na ziemi,
czowiekiem w przestrzeni,
ach..
marzenia..piękna rzecz..
.::boro::.